Ford Ranger w Wojsku Polskim
Terenowe pick-upy od lat stanowią częsty widok podczas relacji z konfliktów zbrojnych. W różnych częściach świata doceniono ich uniwersalność nadwozia oraz niezłe zdolności terenowe. Pojazdy tego typu zasilają już flotę nie tylko arabskich bojówek, ale i regularnych armii również Wojska Polskiego.
Toyota Hilux oraz Land Cruiser stały się nieodłączną częścią wojen toczonych w krajach Afryki. Już w latach 80. ubiegłego wieku, japońskie auta odgrywały znaczącą rolę w zmotoryzowaniu bijących się stron. Toczony w latach 1986–1987 konflikt między Libią i Czadem został nawet nazwany Wojną Toyot. Z czasem do grona wykorzystywanych pick-upów dołączyły samochody innych marek. Popularność uzyskały m.in. samochody chińskie, a wraz z wojną na Ukrainie wojujące pick-upy stały się narzędziem walki również w Europie.
Do Wojska Polskiego typowe pick-upy zawitały w małej liczbie pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia. Jednostka Wojskowa GROM w 1997 roku została wyposażona w kilka sztuk zielonych Toyot Hilux 2.4 TD (typ N140). W późniejszych latach GROM regularnie kupował japońskie auta. Podczas parad z okazji święta Wojska Polskiego prezentowano zielone Hiluxy generacji AN10 zarówno w wersji bazowej, jak i po modyfikacjach dostosowujących auta do zadań specjalnych. Zmian zgodnie z oczekiwaniami Jednostki Wojskowej dokonywała m.in. firma Team Concept z Bielska-Białej.
Osobowe Rangery
Poszukując następcy dla niemających zbyt dobrej opinii Honkerów, Wojsko Polskie w ramach programu Mustang rozpoczęło próby wyboru nowego auta terenowego. Aż po sześciu podejściach, ze stopniowym zmniejszaniem wymagań dopiero 31 marcu 2020 roku udało się podpisać umowę z dostawcą. Została nim czeska firma Glomex MS, która zaoferowała wojsku Nissana Navara (typ D231) z silnikiem 2.3 dCi o mocy 190 KM. Wartość kontraktu wynosiła 121,25 mln zł brutto.
Z powodu zaprzestania produkcji Navary w fabryce w Hiszpanii, nastąpiła zmiana modelu na Forda Rangera XLT typu P375 z silnikiem 2.0 EcoBlue o mocy 170 KM i 6-biegową skrzynią manualną. Stosowny aneks do umowy strony podpisały 1 lipca 2020 roku. Zmiana wyszła na dobre dla kupującego, ponieważ udało się obniżyć cenę kontraktu o 2,5 mln zł (do 118,75 mln zł). Dzięki czemu zwiększono liczbę zamawianych samochodów o 13 sztuk.
Dostosowanie pojazdów do wymagań wojska Glomex MS przekazał swojemu podwykonawcy, firmie Steeler z Sokółki. Polski podmiot odpowiadał za produkcję i montaż dedykowanej zabudowy przestrzeni ładunkowej wyposażonej w trzy otwierane klapy. Zgodnie ze specyfikacją wojskowego przetargu Rangery miały zostać dostarczone z homologacją typu M1G dla samochodów osobowych. Odwrotnie niż na rynku cywilnym, na którym pick-upy są sprzedawane z homologacją ciężarową N1. Wymóg ten zmusił dostawcę do ograniczenia wielkości tylnego otworu zabudowy – zajmuje on jedynie połowę wysokości. Dodatkowo należało wprowadzić zmiany w układzie hamulcowym.
Steeler prowadził również montaż 16-calowych felg stalowych z wkładkami typu run-flat firmy Hutchinson z oponami BFGoodrich All-Terrain T/A, mocowań do transportu kolejowego i lotniczego oraz haka holowniczego. Największe zdziwienie i wątpliwości budziło zastosowanie fabrycznego lakieru. Auta polakierowano w kolorze grafitowym (Sea Grey) oraz nie zamaskowano chromowanych elementów dekoracyjnych – atrapy chłodnicy, obudowy lusterek, klamek zewnętrznych oraz oznaczenia wersji “XLT”. Gwoli sprawiedliwości należy przyznać, że z czasem do wojska zaczęły trafiać partie Rangerów XLT pozbawione chromowanych elementów.
Źródłem napędu został silnik 2.3 EcoBlue o mocy 170 KM. Moc przekazywana jest poprzez 6-biegową skrzynię manualną oraz sterowany elektronicznie reduktor o dwóch przełożeniach. Możliwość przełączania trybów napędu z 4×2 na 4×4 istnieje również w czasie jazdy. Poruszanie się samochodem w trudnych warunkach wspomaga system kontroli trakcji oraz elektronicznie sterowana blokada mechanizmu różnicowego w tylnym moście.
Premiera Rangera XLT dla Wojska Polskiego miała miejsce 8 września 2020 roku podczas targów MSPO w Kielcach. Wystawowe auto prezentowano na stoisku Sił Zbrojnych RP. Pierwsze nowe pick-upy trafiły do wojska 15 grudnia 2020 roku. Uroczystość przekazania partii 100 nowych Fordów odbyła się w 2 Regionalnej Bazie Logistycznej w Warszawie. W latach 2020–2022 dostarczono 648 egzemplarzy Rangerów XLT.
Ranger szary, Ranger zielony
W maju 2023 roku w ramach kontraktu o wartości 14,5 mln zł netto ponownie zamówiono Rangery od firmy Glomex MS. Tym razem były to 62 sztuki, ale już następnej generacji o kodzie fabrycznym P703. Pierwotnie planowano nabyć 179 samochodów, jednak nie znaleziono oferentów na wszystkie części przetargu. Pojazdy z tej serii wyróżniają się szarym fabrycznym lakierem (Carbonized Grey), ale za to brakiem chromowanych elementów nadwozia. Był to rezultat zamówienia samochodów w niższej wersji wyposażenia – XL. Auta w tej konfiguracji mają nielakierowane zderzaki, atrapy chłodnicy oraz klamki zewnętrzne. Dostawca poszedł krok dalej i “zaczernieniu” uległo również logo producenta. Zamiast opon BFGoodrich zastosowano ogumienie marki Cooper. Zmiany dotknęły również zabudowę Steeler. Zrezygnowano ze stosowania bocznych klap. Szare Rangery XL śmiało można nazwać przejściówkami, ponieważ w 2024 roku rozpoczęto dostawy większej partii Fordów oddalających się od cywilnej specyfikacji.
9 listopada 2023 roku podpisano kolejną umowę z Glomex MS. Spółka o czeskim kapitale do 2025 roku za 92,55 mln zł netto ma zrealizować zamówienie na 324 egzemplarze Rangera. Pierwsze 85 sztuk przekazano odbiorcy 20 września 2024 roku w 2 Regionalnej Bazie Logistycznej. Podobnie jak w poprzednich wersjach do napędu zastosowano silnik 2.0 EcoBlue o mocy 170 KM i 6-biegową skrzynię manualną. Serce auta dostosowano do zasilania paliwem pola walki F-34. Nowe Rangery wyposażono w ten sam typ zabudowy od firmy Steeler z małą tylną klapą, by spełnić wymagania homologacji osobowej M1G. Dodatkowo zastosowano uchwyty transportowe, hak holowniczy i opony Cooper Discoverer z wkładkami run-flat Hutchinson.
Najnowsze pick-upy różnią się od wcześniejszych serii zastosowaniem matowego zielonego lakieru nadwozia, a także systemem Blackout. Rozwiązanie to umożliwia zastosowanie systemów noktowizyjnych zgodnych z normą STANAG 4381 oraz urządzeń redukujących widoczność auta w nocy. Zastosowano dodatkową instalację elektryczną do zasilania świateł maskowanych, lamp podczerwieni (IR) oraz gniazd 12 V i 24 V z przodu do zasilania urządzeń i gogli noktowizyjnych.
Nie każdy chce Rangera
Niedawno została opublikowana informacja o wyłonieniu zwycięzcy na dostawę, aż 4500 samochodów typu pick-up dla armii Hiszpanii. Podobnie, jak w Polsce poszukiwano tam następcy dla starszej generacji samochodów terenowych. Do tej pory w hiszpańskim wojsku dominuje rodzimej produkcji Santana Anibal.
O kontrakt ubiegało się dwóch oferentów. Iturri z Sewilli, proponująca samochód Peugeot Landtrek oraz TSD, która oferowała właśnie Forda Rangera. Przetarg o wartości, aż 217 mln Euro wygrał pierwszy oferent.
Wybór Peugeota Landtreka stanowi zaskoczenie. Model ten został opracowany przez Peugeot wspólnie z chińskim koncernem Changan i jest produkowany w Chinach oraz Tunezji. Na rynku chińskim w latach 2019–2023 oferowany był jako Kaicene F70, natomiast od 2023 roku już pod marką Changan. W zależności od rynku chiński pick-up występuje pod nazwą F70, Hunter lub Explorer.
Nowy standard
Poszukiwanie następcy Honkera trwało niezwykle długo. W efekcie po zmianie kryteriów udało się wybrać nowy podstawowy środek transportu dla żołnierzy. Polska podobnie, jak wiele armii świata poszła w stronę popularnych i uniwersalnych samochodów z nadwoziem pick-up. Ford Ranger staje się nowym standardem, który stopniowo ewoluuje pod wpływem doświadczeń użytkownika. W 2025 roku po zrealizowaniu ostatniego zamówienia do wojska zostaną dostarczone łącznie 1043 egzemplarze Rangerów.