Klasyk dla profesjonalistów

foto: Mercedes-Benz Australia

W ubiegłym tygodniu motoryzacyjny świat obiegła informacja o rozpoczęciu produkcji nowej generacji Mercedesa klasy G. Jest to przełomowe wydarzenie, ponieważ model ten znajduje się na szczycie gamy niemieckiej marki, a przy tym ostatecznie zerwał z wiekowymi genami swoich poprzedników. Jednak myli się ten kto uważa, że to już koniec starej Gelendy! W ofercie wciąż zostanie poprzednia wersja, ale tylko w wydaniu dla profesjonalistów.

Debiutująca w 1979 roku Gelenda, czyli Mercedes W460 początkowo był typowym wołem roboczym. Produkowany w odmianach z nadwoziem otwartym, zamkniętym oraz w wersji dostawczej stanowił idealne auto dla osób i firm potrzebujących solidnej terenówki. G klasa stała się strzałem w dziesiątkę i szybko znalazła swoje miejsce w leśnictwie, budownictwie oraz armii – w tym polskiej. O luksusie i mocnych silnikach nie było mowy. Standard stanowiły diesle generujące 72-88 KM oraz 4-cylindrowe benzyniaki 113-125 KM. Wisienką na torcie była wersja 280 GE
z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 150 KM.

Nie tylko dla Szejka

Pomysł stworzenia z pojazdu terenowego prestiżowego monstrum pojawił się już w latach 80. Wyposażenie Gelendy stopniowo uzupełniano, dając klientom możliwość „ucywilizowania” auta. Jednak aktualny obraz G-Klasy, czyli auta dla arabskich szejków i rosyjskich oligarchów powstał w 1990 roku. Wówczas do oferty wprowadzono typ W463
z bogatym wyposażeniem, atrakcyjnym wnętrzem, rodem z osobowych Mercedesów oraz mocnymi silnikami, których moc przekroczyła 200, 300 aż w końcu 600 KM.

foto: Mercedes-Benz

Na szczęście w dalszym ciągu kontynuowano produkcję odmian użytkowych. W 1992 roku stara seria W460 przeszła modernizację, czerpiącą niektóre rozwiązania z wersji premium. Tak powstał typ W461 oferowany bez zbędnych ozdób w wersji osobowej oraz dostawczej (pick-up, samochód skrzyniowy). Rok 2001 przyniósł rozróżnienie w nazewnictwie między W461 i W463. Wół roboczy otrzymał dodatkowy przydomek Worker, świadczący o przeznaczeniu pojazdu. Seria ta otrzymała tylko jedno źródło napędu – pięciocylindrowego diesla o mocy 156 KM (oznaczenie auta G270 CDI), który w 2007 roku został zastąpiony przez 3.0 CDI V6 184 KM (G280 CDI / G300 CDI).

Professional

W 2010 roku miejsce Workera zajął Professional. Auta w dalszym ciągu wyposażano w diesla o mocy 184 KM z 5-stopniowym automatem (G300 CDI). Wersja użytkowa otrzymała zmodernizowane wnętrze, a jej widoczną na pierwszy rzut oka cechą został snorkel (komin układu dolotowego). Ze względu na brak możliwości dostosowania starego diesla do wymogów norm czystości spalin w 2013 roku Mercedes podjął decyzję o wstrzymaniu produkcji tej serii. Jednak nie na długo! Głos klientów potrzebujących solidnej terenówki był na tyle donośny, że trzy lata później produkcję odmiany Professional wznowiono.

foto: Mercedes-Benz Australia

Professional W461 charakteryzuje się prześwitem zwiększonym o 1,5 cm (24,5 cm), kołami z oponami terenowymi w rozmiarze 265/70 R16 oraz wykończeniem podłogi wnętrza i tapicerki materiałami łatwo zmywalnymi i odpornymi na uszkodzenia. Dzięki zmienionym zderzakom polepszono podstawowe właściwości terenowe. Kąt natarcia zwiększył się do 38 stopnii, a zejścia do 42. Bez przygotowania możliwe jest pokonywanie przeszkód wodnych o głębokości do 60 cm. W ramach wyposażenia dodatkowego „profesjonalną” Gelendę można uzbroić w stalowe zderzaki, ochronne kratki oświetlenia zewnętrznego oraz bagażnik dachowy z drabinką.

Mimo wprowadzenia w tym roku nowej generacji G-klasy, stary G300 CDI pozostanie w produkcji. Po raz kolejny zwyciężyły decyzje kupujących. Samochód będzie wciąż oferowany na wybranych rynkach np. w Australii czy Bliskim Wschodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *