Polski rynek motoryzacyjny 25 lat temu – Część II

Skoda Favorit z lat 1991-1993 / foto: Skoda Auto

W pierwszej części artykułu o polskim rynku motoryzacyjnym w 1993 roku przedstawiłem piątkę najlepiej sprzedających się samochodów. Teraz czas na część drugą, czyli auta zajmujące w rankingu miejsca od szóstego do dziesiątego.

6. Skoda Favorit – 5268 szt.

Favoritka uznawana za najgroźniejszego rywala Poloneza trafiła do 5268 klientów. Zapewne wynik ten byłby lepszy, gdyby nie problemy z dostępnością aut oraz wysokie cła. Czeski wyrób przekonywał praktycznym 5-drzwiowym nadwoziem, nie najgorszą jakością wykonania oraz przystępną ceną 118 milionów za wersję L (Lux) lub 136 mln za LS (Lux Super). Na polskim rynku oferowano jeden silnik o oznaczeniu handlowym 135. Gaźnikowa jednostka o pojemności 1,3 l osiągała 57 KM. W połączeniu z pięciobiegową skrzynią Favorit osiągał maksymalną prędkości 140 km/h. W roku 1993 przeprowadzono ostatni lifting modelu. Po modernizacyjny model LX został wyceniony na 145 mln zł.

Skoda Favorit z lat 1993-1994 / foto: materiał reklamowy Skoda UK

Produkowany w latach 1988-1994 Favorit osiągnął w Czechach status auta kultowego. Jako ostatnia Skoda samodzielnie opracowana i wytwarzana przez fabrykę znad Wełtawy, Favoritka uważana jest za auto, które uratowało motoryzację naszych południowych sąsiadów. Nowoczesny jak na tamte czasy samochód, idealnie wpisał się w oczekiwania odbiorców z Europy Środkowej i Wschodniej oraz posiadał duży potencjał modernizacyjny, co zaowocowało wprowadzeniem pod koniec 1994 roku nowej Skody Felicia.

7. Ford Escort – 4254 szt.

W poprzedniej części przy opisie Opla Astry wspomniałem o marginalnym traktowaniu Polski przez największe koncerny. Świetnym przykładem takiego działania jest oferta Forda. Na naszym rynku kompaktowego Escorta oferowano z zaledwie trzema silnikami 1.3 (60 KM), 1.6 (90 KM) oraz dieslem 1.8 o mocy 60 KM. W cenniku brakowało jednostek o większej mocy.

foto: Ford Deutschland

Escort zdobył mocną pozycję mimo ceny wynoszącej aż 316 milionów złotych. Z dzisiejszej perspektywy może wydawać się to trochę dziwne, ale końcówka lat 80. i początek 90. to czas „Fordziarzy”, czyli sporej grupy osób, która bardzo ceniła auta z niebieskim owalem na masce. Gamę kompaktowych Fordów uzupełniał Orion, czyli Escort z nadwoziem sedan, który sprzedał się w liczbie 691 sztuk.

8. Renault 19 – 3703 szt.

Poprzednik Megane to? Oczywiście Renault 19. Produkowany w latach 1988-1997 kompakt z Francji miał na swoim koncie kilka osiągnięć. Jednym z nich był tytuł najpopularniejszego auta importowanego w Niemczech. Renault podobnie jak Ford wkroczyło w erę polskiego kapitalizmu z wysoką rozpoznawalnością oraz niezłą opinią, którą zdobyło jeszcze w czasach komuny. Francuskie auta były pierwszymi zachodnimi samochodami sprowadzanymi na większą skalę i przez to stanowiły częsty widok na ulicach PRLu.

foto: Renault

Dziewiętnastka występowała w trzech odmianach nadwoziowych oraz z czterema typami silnika: benzynowymi 1.4 i 1.8 oraz dieslami 1.9 d (wolnossący) i 1.9 dT (turbodoładowany). Ceny zaczynały się od 259,7 mln za benzyniaka i 267,3 mln za diesla. Największym zainteresowaniem cieszyła się podstawowa jednostka napędowa, która trafiła pod maskę 2696 kompaktowych Renault.

9. Fiat Tipo – 2638 szt.

Ofertę Fiata napędzał Maluch oraz Cinquecento, dobrze sprzedawało się również Uno. Większe modele Tipo, Tempra i Croma nie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem. Wprowadzone do produkcji w 1988 roku Tipo, po 5 latach przeszło liftingu nadwozia. Wciąż atrakcyjny pod względem stylizacji włoski „Typ” trafił do polskich garaży w liczbie 2638 sztuk. Prawie wszyscy kupujący zdecydowali się na podstawowy silnik 1.4 (2607 szt.). Mocniejszą jednostkę 1.6 zamówiono do zaledwie 7 (siedmiu) Tipo, a diesel 1.7 został źródłem napędu 24 egzemplarzy.

foto: Fiat

Na Fiata Tipo mogła pozwolić sobie każda osoba gotowa na pozostawienie w salonie kwoty 222 milionów złotych. Na tle konkurencji wydawało się to wręcz okazją, ponieważ za italiańca żądano około 40 mln mniej niż za Astrę. Czemu więc uplasował na niższym miejscu? W Polsce Tipo oferowano wyłącznie jako 5-drzwiowy hatchback ze skromnym wyposażeniem.

10. Renault Clio – 2401 szt.

Ostatnie miejsce w dziesiątce przypadło Renault Clio. Jeden z najpopularniejszych samochodów w Europie, również i w Polsce często wyjeżdżał z placów dealerów. Małe Renault przyciągało atrakcyjną linią nadwozia, bogatą gamą silników oraz co najważniejsze niezbyt wygórowaną ceną – 214,6 miliona zł. Clio w cenniku widniało z silnikami 1.1, 1.2, 1.4 i 1.8. Nie zabrakło również diesla 1.9 o mocy 64 KM. Największe wzięcie miał… i tu niespodzianka nie najsłabszy 1.1 lecz odrobinę większy 1.2 stanowiący źródło napędu 945 klijówek.

foto: Renault

Mimo tendencji do zakupu najtańszych samochodów importer Renault zdecydował się na odważny krok sprzedaży Clio w wersji Baccara z luksusowym, jak na tamte lata wyposażeniem. Na pokładzie znajdowała się skórzana tapicerka, klimatyzacja, elektryczne szyby czy centralny zamek. Baccara występowała wyłącznie z mocniejszymi silnikami 1.4 lub 1.8.

Artykuł opracowany na podstawie materiałów archiwalnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *