Ursus w 2019 roku – podsumowanie

Ursus 8014A / foto: materiały prasowe Ursus

Zeszły rok dla firmy Ursus – polskiego producenta maszyn rolniczych i autobusów, był kolejnym etapem walki o przetrwanie. Przedsiębiorstwo z Lubelszczyzny intensywnie poszukiwało inwestora strategicznego oraz podejmowało próby znacznego obniżenia kosztów działalności. Czy skutecznie?

Mówisz Ursus, myślisz traktor. Istniejąca od 1902 roku marka zawsze będzie kojarzona z ciągnikami rolniczymi. Niestety miniony rok dla rodzimego producenta zakończył się poważnym spadkiem sprzedaży. Uzyskany wynik 206 zarejestrowanych ciągników, jest najgorszym w historii marki i oznacza spadek aż o 41,8% w porównaniu do 2018 roku, który również zakończył się wielką zapaścią (do 354 szt. / -62,9%). Aktualnie lubelskiemu Ursusowi daleko jest do wyników z lat 2016-2017, gdy rejestrowano odpowiednio 903 i 955 traktorów spod znaku czerwonego niedźwiedzia.

Od 2015 roku marka Ursus funkcjonuje również, jako producent autobusów i trolejbusów. Po okresie wzrostów, które trwały do 2018 roku (maksimum 54 dostarczone autobusy w roku), przyszedł czas nagłego załamania. Oddział autobusowy Ursus Bus zaczął tracić płynność finansową, co ostatecznie zakończyło się zawieszeniem produkcji i wkroczeniem komornika. Zła sytuacja wpłynęła na liczbę zarejestrowanych pojazdów. W zeszłym roku lubelskiej marce udało się dostarczyć zaledwie 10 autobusów.

Ursus CS18LFT / foto: Brykacz

Rok pełen wydarzeń

Znajdujący się w restrukturyzacji Ursus rozpoczął rok 2019 pozytywną informacją, która wpłynęła na znaczny skok notowań akcji na giełdzie. W lutym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wybrało ofertę Ursus Bus w konkursie na opracowanie i dostawę aż 1082 bezemisyjnych pojazdów transportu publicznego. Jednak do realizacji kontraktu, który dałby Ursusowi znaczny przypływ środków i zapewnił pracę w długim okresie, nie doszło. Już w czerwcu NCBiR powiadomił o unieważnieniu postępowania z powodu wykluczenia oferty Ursus Bus. Firma z siedzibą w Lublinie nie zdołała dostarczyć dokumentów i oświadczeń, potwierdzających jej zdolność do realizacji zamówienia. Równolegle wzrastało napięcie u odbiorców autobusów, którzy nie mogli doczekać się realizacji zamówień. W marcu od umowy na dostawę 5 elektrobusów odstąpiło katowickie PKM, a w kwietniu Zielonogórskie MZK, które bezskutecznie czekało na wypełnienie kontraktu na 54 autobusy.

W pierwszym kwartale roku Ursus otrzymał od banku PKO BP wezwanie do zapłaty 10 mln złotych wraz z 618 tys. zł odsetek. Oznaczało to wkroczenie komornika i zajęcie przez niego majątku spółki. W kwietniu przedstawiono plan restrukturyzacyjny, który zakładał zwolnienie 223 pracowników oraz zamknięcie zakładu w Lublinie.

Ratunek zza granicy?

Jeszcze w pierwszej połowie roku rozpoczęto poszukiwania podmiotów chętnych na zakup części majątku Ursusa. W czerwcu poinformowano o podpisaniu listu intencyjnego z Alamo Group Europe, będącą zarejestrowaną w Wielkiej Brytanii spółką amerykańskiego producenta maszyn rolniczych Alamo Group Inc. Rozpoczęto negocjacje mające doprowadzić do przejęcia przez inwestora zagranicznego zakładu w Dobrym Mieście (woj. Warmińsko-Mazurskie) wraz z prawami intelektualnymi do produkowanych w nim maszyn. Kilka miesięcy później, 30 października poinformowano o wycofaniu się Amerykanów z dalszych rozmów.

Na początku września podpisano kolejne porozumienie z amerykańską spółką. Tym razem był to fundusz inwestycyjny Enerkom Solar Interlational Inc. Inwestor zza wielkiej wody planował za 30 mln dolarów przejąć 49% akcji Ursusa oraz 7% Ursus Bus. Nadzieja na pomoc z USA nie trwała długo. 30 września Enerkom jednostronnie zerwał porozumienie.

Ursus C-380K / foto: materiały prasowe Ursus

Kolejna próba sprzedaży dotyczyła fabryki w Opalenicy. 26 listopada poinformowano o zawarciu porozumienia z firmą Troilet. Holenderski producent wozów paszowych zobowiązał się do przejęcia fabryki za kwotę 6 milionów złotych, a część kwoty miała zostać przekazana bezpośrednio na rachunki wierzycieli Ursusa. Podpisanie umowy zaplanowano 20 grudnia, jednak w tym dniu poinformowano o przesunięciu terminu do 28 lutego 2020 roku.

Wśród wątków zagranicznych jest jeden pozytywny – podpisanie w sierpniu umowy ze szwedzką firmą Möre Maskiner AB na dostawę 1008 przyczep rolniczych o wartości 21,844 mln zł. Według postanowień umowy dostawy mają trwać od września 2019 do czerwca 2021 roku.

Co dalej?

Rok 2020 dla producenta maszyn rolniczych zapowiada się pod znakiem podejmowania prób mających na celu odzyskanie rentowności i przeprowadzenia procesu restrukturyzacji. Nie będzie to zadanie łatwe, ponieważ w ostatnim kwartale 2019 roku bank PKO BP złożył wniosek o ogłoszenie upadłości Ursusa. Jego rozpatrywanie zostało przez sąd wstrzymane, ze względu na trwający procesu przyśpieszonego postępowania układowego, które chroni przed upadkiem. Ursus nie może jednak spać spokojnie, ponieważ na początku grudnia postępowanie układowe zostało umorzone przez Sąd Okręgowy w Lublinie. Reakcją spółki było złożenie nowego wniosku, tym razem o postępowanie sanacyjne.

Nowa koncepcja poprawy sytuacji firmy zakłada konsolidację spółek Ursus i Ursus Bus. Zgodnie z nią 20 grudnia za 1 zł Ursus zakupił swój autobusowy oddział z wyłączeniem pieniędzy w kasie, na rachunkach bankowych oraz prawach i rzeczach zajętych w postępowaniach komorniczych. Kolejną zmianą ma być przeniesienie siedziby z Lublina do Dobrego Miasta pod Olsztynem. Czy podjęte działania pozwolą polskiej firmie przetrwać?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *