Szalona podróż w czasie w MM Cars
Motoryzacja w latach 90.? Po drogach jeździło mnóstwo samochodów wyprodukowanych w Polsce. Sprzedaż nowych aut rosła z roku na rok. Import pojazdów używanych był ograniczony, a każdy kierowca w obawie przed kradzieżą obowiązkowo wyjmował radio. Nie były to łatwe czasy, ale na pewno ciekawe.
W latach 90. dość regularnie odwiedzałem salony samochodowe. Najczęściej bywałem u dealerów FSO, później Daewoo. Zahaczałem również o placówki Fiata, Opla, Forda i Skody. Za najbardziej egzotyczne wspominam wizyty w punktach sprzedaży Rovera. 25-30 lat temu okazji ku temu było sporo. W mojej rodzinie oraz wśród bliższych znajomych właśnie wtedy kupowano najwięcej nowych samochodów. Co prawda niezbyt drogich. Były to głównie Polonezy, Fiaty Seicento i Punto, Daewoo Tico i Nexia, kilka Opli Astra, a nawet brązowa Tavria się trafiła. Wraz z nowym stuleciem, wejściem Polski do Unii Europejskiej i zniesieniem ceł, rodzina i znajomi zastępowali swoje starzejące się “salonówki” autami używanymi z importu.
Smak lat 90. przypomniał dealer MM Cars mieszczący się na ul. Jubilerskiej 6 w Warszawie. W ramach lokalnej wystawy zorganizowanej wspólnie z partnerami, w tym Muzeum Skarb Narodu, pokazano 10 klasycznych samochodów. Ile kosztowały i jakie osiągnęły wyniki sprzedażowe, auta wystawione w salonie?
Fiat Cinquecento Soleil
Cinquecento wprowadzone do produkcji w czerwcu 1991 roku szturmem zdobyło polski rynek. Powstający w Tyskiej fabryce następca Malucha (który go ostatecznie przeżył) choć mały, nie należał do grona samochodów bardzo tanich. Początkowo wersję z silnikiem 0.7 (30-31 KM) oferowano za 68 mln zł, a odmianę 0.9 (39-40 KM) za 83 mln. W I kwartale 1993 roku ceny wzrosły do 79,9 oraz 99,8 milionów. Mimo że w salonach Fiata za Cinquecento należało wyłożyć kwotę o ponad połowę większą niż za Malucha, oraz bardzo zbliżoną do ceny Poloneza, “Cienias” zdobył serca kupujących. Już w 1993 roku był trzecim co do popularności nowym autem w Polsce. Rok później Cinquecento zdobyło tytuł wicelidera rynku, dając się wyprzedzić tylko Polonezowi Caro. Po złoto “Cienki” sięgnął raz – w 1997 roku.
Ze względu na cenę polscy klienci wybierali głównie tańsze wersje z podstawowym silnikiem 0.7. Mimo to włoski koncern również na nasz rynek wprowadzał droższe i lepiej wyposażone odmiany. W październiku 1994 roku w ofercie pojawił się Sporting (silnik 1.1). W lipcu następnego roku Cinquecento SX oraz Suite, a lutym 1996 roku zaprezentowano Soleil (słońce) z otwieranym materiałowym dachem (silnik 0.9). Czy ta wersja była oferowana w Polsce? Była! Według oficjalnych cenników za Soleil pod koniec 1997 roku żądano 26400 zł. Na początku następnego roku cenę zwiększono do 27300 zł.
Niestety nie dysponuję danymi sprzedażowymi wersji Soleil za lata 1996–1997. W 1998 roku na rynek trafił zaledwie 1 egzemplarz “słonecznego” Cinquecento. Czy była to jedyna sztuka w ogóle sprzedana na polskim rynku? Nie można tego wykluczyć.
Fiat Cinquecento Sporting
Mały Fiat o sportowym charakterze zrodził się już w 1958 roku. Wówczas zadebiutował model 500 Sport z jednostką napędową o pojemności 499,5 cm³ (21,5 KM). Idea oferowania Fiacików z pazurem powróciła w latach 90. W październiku 1994 roku rozpoczęto produkcję modelu Cinquecento Sporting. Wersja ta charakteryzowała się zastosowaniem silnika 1.1 FIRE (54 KM). Zmiany objęły również stylizację nadwozia, z nowym wzorem lakierowanych zderzaków. Dodatkowo Sporting wyróżniał się obudowami lusterek w kolorze nadwozia oraz 13-calowymi felgami aluminiowymi. We wnętrzu zastosowano sportowe fotele, czerwone pasy bezpieczeństwa oraz skórzane koło kierownicy i mieszek lewarka skrzyni biegów. Zestaw zegarów uzupełniono o obrotomierz. Zmiany wprowadzono w układzie jezdnym. Zawieszenie obniżono o 20 mm, utwardzono jego charakterystykę pracy oraz zastosowano stabilizator poprzeczny z przodu.
Z polskich salonów pierwsze Cinquecento Sporting zaczęły wyjeżdżać na początku 1995 roku. Początkowo małego sportowca wyceniono na 19905 zł. Różnica w cenie między 700-setką, a Sportingiem wynosiła blisko 6000 zł, a odmianą 900 prawie 3500 zł. Ze względu na wciąż dotkliwą inflację cena z każdym rokiem rosła. Na początku 1996 roku za Sportinga żądano 21539 zł. Pod koniec 1997 roku osiągnęła poziom 26400 zł, by na początku 1998 roku dojść do 27300 zł. Jak łatwo zauważyć, Sporting był oferowany w tej samej cenie co wersja Soleil. W latach 1995–1998 z polskich salonów trafiło do odbiorców 4812 egzemplarzy Cinquecento Sporting, co stanowi niecałe 2% ogólnej sprzedaży “Cienkiego” w Polsce.
Fiat Seicento Sporting
Już pod koniec 1994 roku rozpoczęto prace nad znaczną modernizacją modelu Cinquecento. Początkowo zakładany restyling był na tyle obszerny, że przerodził się w nowy model. Po kilku miesiącach przygotowań pierwszy przedseryjny egzemplarz Seicento zmontowano 22 września 1997 roku. Oficjalna premiera nastąpiła w marcu następnego roku. Seicento oferowano w dwóch odmianach silnikowych znanych z poprzednika. Podstawową jednostkę napędową 900 o mocy 40 KM montowano tylko do aut sprzedawanych na rynku polskim. Większy silnik 1.1 o mocy 54 KM w naszym kraju początkowo zarezerwowano wyłącznie dla wersji Sporting. Dopiero od kwietnia 1999 roku można go było kupić w odmianach S oraz Hobby.
Seicento Sporting podobnie, jak jego poprzednik wyróżniał się stylizacją nadwozia, wyposażeniem (obrotomierz, skórzana kierownica) oraz niewielkimi zmianami technicznymi (stabilizator poprzeczny, krótsze przełożenia skrzyni biegów). W listopadzie 2000 roku przeprowadzono niewielki lifting, w ramach którego zmieniono zderzak przedni, lampy kierunkowskazów, wprowadzono nowe materiały tapicerskie oraz kolory nadwozia. Silnik 1.1 zyskał wtrysk wielopunktowy, a jego moc wzrosła do 55 KM.
Sporting znajdował się w ofercie od samego początku sprzedaży Seicento – marca 1998 roku. Nowość wyceniono na 28700 zł i niestety w kolejnych latach cena regularnie rosła. Na początku 2000 roku Fiat oczekiwał kwoty 30900 zł, natomiast w ostatnich cennikach tego modelu widniała cena 33350 zł. Seicento Sporting było samochodem widywanym na polskich ulicach pod koniec lat 90. Jednak nie zdobyło takiej popularności, jak “usportowione” Cinquecento. W latach 1998–2001 krajowi klienci odebrali 2863 egzemplarze. Jego następcą została wersja Schumacher oferowana od marca 2001 do maja 2003 roku.
Fiat Bravo 1.6 GT
W sierpniu 1995 roku zaprezentowano kompaktowe modele Bravo (3-drzwiowy) oraz Brava (5-drzwiowy). Nowa generacja samochodów zastąpiła dość popularnego Fiata Tipo. Wykorzystanie dwóch nazw, miało na celu podkreślenie różnic między autami, które były adresowane do klientów o innych preferencjach. Pierwsze egzemplarze Bravo wyjechały na polskie drogi w grudniu 1995 roku. Ofertę otwierały dwie wersje wyposażenia. SX łączona z silnikami 1.4 12V (80 KM) lub 1.6 16V (103 KM) oraz GT występująca wyłącznie z silnikiem 1.8 16V (113 KM). Najtańszą odmianę wyceniono na 36506 zł, a najdroższą na 47559 zł. Cenę Bravo w oficjalnych cennikach podano w lirach włoskich, a kwota transakcji zależała od średniego kursu NBP w dniu zawarcia umowy zakupu. W latach 90. podawanie cen w walutach obcych było powszechną praktyką związaną z niskim zaufaniem do złotówki.
Wersja GT wyróżniała się skórzaną kierownicą, sportowymi fotelami, 14-calowymi felgami aluminiowymi, tylnym spojlerem w kolorze nadwozia oraz przyciemnionymi lampami. Prezentowany w MM Cars żółty Fiat Bravo to wersja GT ale z silnikiem 1.6 16V (103 KM). Odmiana ta trafiła do sprzedaży pod sam koniec 1998 roku. Wraz z zastosowaniem słabszej jednostki napędowej cena wersji GT spadła do 44300 zł. Produkcję Fiata Bravo zakończono w 2001 roku, a ostatnie egzemplarze opuszczały salony sprzedaży do połowy następnego roku. Wówczas za wersję 1.6 GT żądano 50100 zł. W latach 1995–2002 do polskich klientów trafiły 6052 egzemplarze 3-drzwiowego kompaktu, z czego 587 sztuk Bravo 1.6 GT i 186 egzemplarzy 1.8 GT.
Fiat Coupe 1.8
Nawet dziś zadziwiający swoją stylizacją Fiat Coupe, 25–30 lat temu był niezwykle rzadkim widokiem na polskich drogach. Czy zaprojektowany przez Amerykanina Chrisa Bangle i produkowany przez Pininfarinę zadziorny Fiat był w ogóle oficjalnie oferowany w Polsce? Z danych archiwalnych wynika, że tak!
Pierwsza partia Fiatów Coupe trafiła do naszego kraju w połowie 1995 roku, a więc rok po rozpoczęciu produkcji seryjnej. Podstawowa odmiana z wolnossącym silnikiem 2.0 16V (139 KM) kosztowała aż 82660 zł. Wówczas była to kwota gigantyczna, za którą można było zakupić dziewięć nowych Maluchów. Egzemplarz prezentowany w salonie MM Cars wyposażono w silnik 1.8 16V (131 KM), który montowano od 1996 roku. Mniejsza jednostka zastąpiła silniki 2.0 i mimo niższej mocy zapewniała włoskiemu Coupe bardzo zbliżone osiągi. Polscy klienci od połowy 1995 do końca 1997 roku odebrali 43 egzemplarze Fiatów Coupe.
Alfa Romeo 155 2.0 Twin Spark
Na Alfę Romeo 155 klienci w Polsce nie musieli długo czekać. Już w drugiej połowie 1992 roku pierwsze egzemplarze trafiły do dealerów. Wówczas sieć sprzedaży Alfy obejmowała zaledwie pięć punktów. Po jednym salonie ulokowano w Gdańsku, Katowicach, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. W Częstochowie dodatkowo znajdowała się Autoryzowana Stacja Obsługi. Za import Alfy Romeo odpowiadała spółka Carcom z siedzibą na ul. Kruczej w Warszawie, a nie Fiat Auto Poland.
Początkowo na rynku polskim Alfę Romeo 155 oferowano wyłącznie z silnikami 1.8 (126 KM) oraz 2.0 (141 KM). Wersja 2.5 V6 (163 KM) nie była dostępna, zapewne ze względu na wysoką cenę. Wystawione w “salonie” auto to egzemplarz po małym liftingu i z silnikiem 2.0 Twin Spark. Na początku 1995 roku, taki egzemplarz można było kupić, wykładając 52050 nowych złotych. Z czasem, ze względu na inflację ceny niestety skokowo wzrastały. W 1997 roku w zależności od miesiąca i kursu złotówki względem liry włoskiej Alfa 155 2.0 kosztowała od 58,9 do 60,4 tys. zł.
W latach 1992–1997 za pośrednictwem spółki Carcom, a później Fiat Auto Poland sprzedano w Polsce równo 400 egzemplarzy modelu 155, z czego 239 sztuk z silnikiem 2.0.
Alfa Romeo 156 1.8 Twin Spark
Zaprojektowaną przez Waltera da Silva, Alfa Romeo 156 można nazwać modelem przełomowym dla włoskiej marki. Wprowadzony do oferty w 1997 roku sedan klasy średniej, rozpoczął nowy język stylizacyjny Alfy Romeo. 156-tka została entuzjastycznie przyjęta przez rynek. Auto wzbudziło zainteresowanie, również w Polsce. Pierwsze egzemplarze opuściły punkty sprzedaży nad Wisłą już w grudniu 1997 roku. W pełnym roku sprzedaży (1998) od dealerów wyjechało 1440 sztuk Alfy 156. W porównaniu do poprzednika skok sprzedaży był aż siedmiokrotny. Nowa Alfa nie była autem przystępnym cenowo. Na początku 1998 roku w zależności od wersji należało wyjąć z portfela od 61,3 do 90,7 tys. złotych. Egzemplarz z silnikiem 1.8 TwinSpark (144 KM), taki jak prezentowany w salonie MM Cars wyceniano na 67048 zł. Od 2000 roku jednostkę napędową 1.8 TS oferowano w delikatnie słabszym wariancie 140-konnym. Przez prawie cztery lata cena odmiany z tym silnikiem wzrosła do poziomu 82000 zł.
W 2000 roku zaprezentowano Alfę 156 Sportwagon z nadwoziem typu kombi. Wraz z rokiem modelowym 2002 (II połowa 2001) wprowadzono pierwsze delikatne zmiany stylizacji. Obudowy lusterek zewnętrznych oraz listwy zderzaków i ramki świateł przeciwmgłowych lakierowano w kolorze nadwozia. Na “duży” lifting czas przyszedł dopiero w 2003 roku. Produkcję modelu 156 zakończono w 2005 roku. Na polskim rynku w latach 1997–2006 sprzedano 6228 sztuk. Do tej liczby można dodać 71 egzemplarzy modelu Alfa Romeo Crosswagon Q4 (2005–2007).
Alfa Romeo 156 GTA Sportwagon
Jaskółką wśród klasyków wystawionych w salonie MM Cars była Alfa Romeo 156 GTA Sportwagon. Najostrzejszą wersję Alfy 156 wyposażono w silnik 3.2 V6 (250 KM). Jej produkcję rozpoczęto w 2002 roku i zakończono w październiku 2005 r., po wytworzeniu zaledwie 1973 egzemplarzy z nadwoziem sedan i 1678 sztuk kombi Sportwagon. Model ten wykracza poza przyjęte ramy czasowe wystawy, ale jest na tyle rzadki, że możliwość obcowania z nim stanowi atrakcję. Alfa 156 GTA była oferowana również nad Wisłą. Przez trzy lata polscy klienci odebrali 41 egzemplarzy, z czego 15 stanowiły Sportwagony. Aby wejść w posiadanie 156 GTA w zależności od okresu oraz wybranej specyfikacji trzeba było wydać minimum 164000–185000 zł.
Alfa Romeo GTV 1.8 Twin Spark
W latach 90. nie brakowało atrakcyjnych wizualnie i w miarę przystępnych cenowo Coupe. Auta tego typu miał m.in. Ford, Opel, Volkswagen, Peugeot, Renault, Rover, Fiat, a nawet malezyjski Proton (niedostępny w PL). Na trochę wyższym poziomie znajdowała się np. oferta Volvo, czy Alfy Romeo. Włoska marka w 1995 roku wprowadziła zaprojektowane przez Pininfarinę modele GTV oraz Spider. Ciekawe Coupe trafiło również do polskiej oferty. Pierwsze dwie sztuki znalazły na pewno szczęśliwych i majętnych właścicieli w 1996 roku. Na początku 1997 roku za odmianę z silnikiem 2.0 Twin Spark (150 KM) żądano prawie 117 tys. zł.
W ramach szalonej podróży w czasie w MM Cars zaprezentowano Alfę Romeo GTV 1.8 Twin Spark (144 KM). Włoskie Coupe z tym źródłem napędu wytwarzano w latach 1998–2000. Niestety nie znalazłem informacji, czy GTV 1.8 TS oferowano w Polsce. Oficjalne cenniki w zależności od rocznika zawierają informację o silnikach 2.0 Twin Spark (150 KM), 2.0 JTS (165 KM), 2.0 V6 Turbo Benzina (201 KM), 3.0 V6 (218/220 KM) oraz 3.2 V6 (240 KM). W 1998 roku wprowadzono kosmetyczne zmiany stylizacji zewnętrznej. Grill Scudetto otrzymał srebrną ramkę wewnętrzną, a na klapie bagażnika zamontowano duży spojler. Duży i kontrowersyjny lifting wprowadzono dopiero pod koniec kariery modelu w roku 2003. Znacznie wydłużona przednia część nadwozia zaburzyła proporcje sylwetki auta.
Alfę Romeo GTV oferowano do 2005 roku. Przez 9 lat sprzedano w Polsce zaledwie 51 sztuk oryginalnego Coupe.
Subaru Impreza GT
Pierwsza generacja Subaru Imprezy uzyskała status modelu kultowego. Kompaktowe auto spod znaku plejad zdobyło popularność za sprawą licznych sukcesów w motorsporcie. Produkcję Imprezy rozpoczęto w 1992 roku, ale polscy klienci musieli na nią czekać 2 lata. Dopiero w 1994 roku spółka Mesidor, ówczesny importer japońskiej marki wprowadziła Imprezę do oferty. Oczywiście tanio nie było. Pod koniec 1995 roku za wersję 1.8 GL (115 KM) oczekiwano kwoty 74000 zł. Historia sprzedaży Subaru w Polsce jest dla mnie pewną zagadką. Lata 1996–1999 to czarna dziura jeśli chodzi o jakiekolwiek dane. Prawdopodobnie w tym okresie nie prowadzono oficjalnego importu Subaru. Sytuacja odmieniła się dopiero w 2000 roku. Imprezę oferowano wówczas w wersjach słabszych GX i RX (125 KM) oraz mocniejszych i bardziej emocjonujących GT i WRX (218 KM). W tym samym roku zaprezentowano drugą generację modelu.
Źródła: archiwalne numery czasopism Auto Bazar, Auto Motor i Sport, Auto Technika Motoryzacyjna, Auto Sukces, Auto Świat, Motor oraz materiałów Fiat Auto Poland.