Polski rynek motoryzacyjny w 1994 roku. Część II – trochę zachodu
W roku 1994 polski rynek motoryzacyjny rządził się zupełnie innymi prawami niż obecnie. Znaczny poziom inflacji, niska zamożność społeczeństwa oraz ograniczenia w imporcie aut sprawiły, że wybierano głównie samochody produkcji krajowej.
Zaledwie trzy modele: Polonez, Fiat 126 oraz Cinquecento zdominowały sprzedaż nowych samochodów. Ich udział wynosił aż 75 % co sprawiło, że FSO oraz Fiat zagarnęli znaczną większość rynkowego tortu. Reszta do podziału przypadła znanym markom zagranicznym. Spośród nich zwycięzcą był Opel (opisany w I części). W listopadzie 1994 roku w ramach umowy między General Motors i FSO rozpoczęto na warszawskim Żeraniu składanie kompaktowego Opla Astra. Jakie marki znalazły się wśród topowej dziesiątki?
4. Renault – 5397 szt. (udział 2,16 %)
Najsmutniejsze miejsce, bo tuż poza podium przypadło Renault. Francuski producent w latach 90. cieszył się sporym gronem sympatyków. „Renówkarze” chętnie wspominali auta importowane w czasach PRL. Sentyment miał pewnie wpływ na poziom sprzedaży. Oferta Renault dość dobrze wpisywała się w możliwości rynku. Francuski koncern importował aż osiem modeli, od małego Twingo po reprezentacyjne Safrane.
Klienci w Polsce najchętniej wybierali kompatkowe Renault 19, które w 1993 roku przeszło lifting. Model ten oferowano w trzech wariantach nadwozia: 3-drzwiowy lub 5-drzwiowy hatchback oraz Sedan. Do wyboru były również trzy wersje wyposażenia: RL, RN i RT, a pod maską można było „umieścić” silniki benzynowe 1.4 (60 / 80 KM) lub 1.8 (95 KM). Wyboru można było dokonać również wśród silników diesla 1.9 D (65 KM) lub 1.9 TD (93 KM). Czego zabrakło w naszym kraju? Najbogatszych odmian Baccara i RSi, a także silników 1.8 w wariantach o mocy 115 lub 137 KM. W topowych wersjach niestety nie widziano potencjału sprzedażowego. Polacy najchętniej zamawiali Renault 19 w podstawowej wersji RL z silnikiem 1.4 (60 KM) i 5-drzwiowym nadwoziem. Auto w takiej specyfikacji kosztowało 312,4 mln zł. Prawie trzy nowe Polonezy Caro.
Sprzedaż samochodów Renault w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż |
Renault Twingo | 226 500 000 | 1059 |
Renault Clio | 246 300 000 | 888 |
Renault 19 | 312 400 000 | 2435 |
Renault 21 | 428 900 000 | 35 |
Renault Laguna | 402 160 000 | 894 |
Renault Safrane | 674 200 000 | 36 |
Renault Espace | 734 500 000 | 49 |
Twingo, nawet do tej pory kojarzony z mitem powielenia koncepcji prototypu FSM Beskida 106, trafił do polskich klientów w liczbie 1059 sztuk. Co intrygujące, według danych archiwalnych Renault Polska, zaledwie 2 (słownie dwa) sprzedane wówczas Twingo nie miały klimatyzacji. Wyboru wśród jednostek napędowych nie było. Pod maską pracował silnik benzynowy 1.2 (55 KM). Twingo było małe, ale jednak zachodnie. Co przełożyło się na cenę. Bez klimatyzacji Twingo można było zakupić za 226,5 mln, ale klienci jednak wybierali ten element wyposażenia. Wówczas cena rosła do 260,6 mln zł.
Wśród „Renówek”, które mogły pochwalić się całkiem przyzwoitym wynikiem znalazły się Laguna (894 szt.) oraz Clio (888 szt.). Serca kupujących skradły głównie odmiany 1.8 RT (95 KM) w przypadku Laguny oraz 1.2 RN (60 KM) z 5-drzwiowym nadwoziem. Pozostałe modele, jak Renault 21, Safrane oraz Espace sprzedawano w małych liczbach.
5. Ford – 4849 szt. (udział 1,94 %)
Czy w Waszych rodzinach lub wśród znajomych w latach 90. ktoś miał Forda? Auta z niebieskim owalem były dość częstym widokiem. U mnie w rodzinie były wówczas dwie Sierry oraz Fiesta. Ford w 1994 roku oferował jedynie cztery modele. Fiestę, Escorta, Mondeo oraz Scorpio. Zapewne nikogo nie zaskoczy, że najczęściej kupowano kompaktowego Escorta. Model ten mógł być wyposażony w silniki 1.3 (60 KM), 1.6 16V (88 KM) lub diesla 1.8 D (60 KM). Wersje wyposażenia podzielono na C, CL, CLX oraz Laser. Escorta produkowano jako 3-drzwiowego lub 5-drzwiowego hatchbacka, a także Sedana i Kombi.
Z salonów sprzedaży w 1994 roku Escorty najczęściej wyjeżdżały w odmianie 5-drzwiowy hatchback z silnikiem 1.3 i w wersji Laser (948 sztuk). Nie była to najtańsza specyfikacja. Tak zestawiony kompaktowy Ford kosztował 278,85 mln złotych i była to dość przystępna cena.
Zainteresowanie wzbudzała również Fiesta. Model segmentu B został zakupiony w liczbie 1802 egzemplarzy. Fiestę oferowano w czterech wariantach wyposażenia: C, CL, CLX oraz Laser. Osoby zainteresowane tym autem mogły wybrać czy chcą 3 lub 5-drzwiowego hatchbacka, a pod maską silnik 1.1 (50 KM), 1.3 (60 KM) lub 1.4 (73 KM). Najchętniej kupowano wersję 1.1 Laser z 5-drzwiowym nadwoziem. Podobnie, jak w przypadku Escorta nie był to najtańszy wariant. Za taką Fiestę należało według oficjalnego cennika wyłożyć 234,2 mln zł.
Sprzedaż samochodów Ford w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż |
Fiesta | 214 745 145 | 1802 |
Escort | 259 076 095 | 1971 |
Mondeo | 320 799 450 | 1045 |
Scorpio | bd | 28 |
Mondeo, przedstawiciel klasy średniej osiągnął przyzwoity wynik 1045 sprzedanych samochodów. Auto oferowano w trzech wersjach nadwoziowych, 5-drzwiowej, Sedan oraz Kombi. W polskiej ofercie do napędu przewidziano silniki benzynowe 1.6 (90 KM), 1.8 (115 KM) i 2.0 (136 KM), a także jednostkę wysokoprężną 1.8 TD (90 KM). Wśród wersji wyposażenia dostępne były poziomy: CLX, GLX oraz Ghia. W przypadku Mondeo aż 948 sprzedanych aut stanowiła „podstawa” – Sedan 1.6 CLX. Co ciekawe, liczba ta jest taka sama, jak najchętniej wybieranych Escortów. Podstawowy „Mondziak” był w zasięgu ręki, dla osób dysponujących kwotą 320,8 mln złotych. Niezła propozycja cenowa.
6. Peugeot – 4038 szt. (udział 1,61 %)
Kolejna francuska marka zajęła szóste miejsce. Do niezłego wyniku Peugeota przyczynił się montaż modelu 405 w Fabryce Samochodów w Lublinie (do 1991 roku FSC). Przedstawiciel klasy średniej, dzięki temu był najczęściej kupowanym Peugeotem na rynku polskim. Atrakcyjny dla oka model w FS Lublin montowany był wyłącznie z nadwoziem Sedan w wersji GL z silnikami benzynowymi 1.4 (75 KM) i 1.6 (92 KM) oraz GLD z dieslem 1.9 (71 KM). Jednostkę wysokoprężną stosowano również w Polonezie Caro 1.9 GLD. Peugeot 405 trafił do klientów w liczbie 1910 sztuk, z czego 1729 egzemplarzy zmontowano w Polsce. Z Francji importowano Kombi oraz Sedany w odmianach GR 1.8 (103 KM), SRi 2.0 (121 KM), MI 16 2.0 (155 KM) oraz SRDT (92 KM – Diesel).
Sprzedaż marki wykraczała poza tendencje rynkowe. W przypadku większości marek zainteresowanie budziły auta z segmentów B i C. Wśród Peugeotów wybierano model klasy średniej (405) i auto miejskie (106). Najmniejszy z lwów występował, jako 3 lub 5-drzwiowy hatchback z silnikami 1.0 (45 KM), 1.1 (60 KM), 1.4 (75 KM) i 1.6 D (58 KM). Być może, gdyby nastąpił rozwój współpracy między Fabryką Samochodów w Lublinie, to istniałaby szansa na montaż modeli 205 i 306. Niestety do tego nie doszło. Już rok później nastąpiło przejęcie producenta Żuków i Lublinów, przez południowo koreański koncern Daewoo. Pod koniec 1995 roku ruszył na Lubelszczyźnie montaż Daewoo Nexii, która szybko zdobyła popularność.
Sprzedaż samochodów Peugeot w 1994 roku
Model | Sprzedaż | Uwagi |
Peugeot 106 | 1043 | – |
Peugeot 205 | 310 | – |
Peugeot 306 | 723 | – |
Peugeot 405 | 1910 | Samochody zmontowane przez FS w Lublinie 1729 |
Peugeot 605 | 52 | – |
Peugeot 306 zadebiutował w 1993 roku. Nowoczesne auto kompaktowe sprzedawano w bardzo rozbudowanej gamie wersji: XN, XR, XT (hatchback), SL, SR, ST (sedan). Auta z silnikami diesla występowały w odmianach: XND, XRDT, a także SLD (trochę polityczne). Źródło napędu stanowiły benzyniaki 1.1 (60 KM), 1.4 (75 KM), 1.8 (103 KM), a także diesle 1.9 D (69 KM) i 1.9 TD (92 KM). Mocniejsze warianty z jednostką benzynową 2.0 występowały pod oznaczeniami XSI (123 KM) oraz S16 (150 KM).
7. Volkswagen – 2224 szt. (udział 0,88 %)
Niemiecka marka od wielu, wielu lat cieszy się ogromną popularnością w Polsce. Miłość do VW dostała szansę na rozkwit w latach 90., gdy import używanych samochodów stał się znacznie łatwiejszy. Oczywiście wysokie cła i zakaz przywozu aut starszych niż 10-letnie, utrudniał kontakt Polaków z niemiecką marką. W sprzedaży nowych samochodów osobowych Volkswagen zajął dopiero siódmą lokatę. Dlaczego? Odpowiedź brzmi cena i jeszcze raz cena.
Kulczyk Tradex, importer i przedstawiciel VW na naszym rynku w największej liczbie sprowadził słynnego Golfa „trójkę”. Klienci otrzymali 791 Golfów, z czego największe wzięcie miał oczywiście model podstawowy z silnikiem 1.4 (60 KM) bez katalizatora, oferowany za 323 mln zł. W tej odmianie silnikowej na drogi wyjechało 418 Golfów z nadwoziem typu 5-drzwiowy hatchback. Wersja 1.4 z katalizatorem wiązała się z wydatkiem 349,3 mln zł. Nie dziwi więc, że nowych właścicieli znalazły jedynie cztery egzemplarze.
Oprócz silnika 1.4 w ofercie znalazły się jednostki benzynowe 1.6 (75 KM) i 1.8 (90 KM), a także diesle 1.9 D (64 KM) oraz 1.9 TD (75 KM). Wysokoprężny Golf wymagał wyłożenia na stół 371,5 mln (1.9 D) lub 432,3 mln zł (1.9 TD). Volkswagen w cenniku umieścił również usportowione wersje GTI 2.0 (150 KM) za 620,2 mln, a także VR6 2.8 (174 KM) za skromne 713,8 mln złotych.
Tuż za Golfem uplasował się Golf Sedan, czyli Vento. Kompakt z plecakiem dobrze wpisał się w oczekiwania polskiego rynku i stanowił mocne uzupełnienie niemieckiej marki. Co potwierdza wynik 621 sprzedanych Vento. Podstawowa jednostka 1.6 (75 KM) w 1994 roku trafiła jedynie do jednego sprzedanego auta. Głównie wybierano mocniejszy silnik 1.8 (90 KM), który stanowił „serce” aż 362 szt. Dla osób pamiętających rzeczywistość lat 90. osiągnięty wynik nie powinien być zaskoczeniem. Tym bardziej, jeśli informacja zostanie uzupełniona o spore zapotrzebowanie w Polsce na Transportery T4 z benzynowym silnikiem 2.0. Przypadek? Otóż nie. Jeszcze 20 lat temu producenci i importerzy przekazywali dane dotyczące sprzedaży nowych samochodów. Obecnie publikowane są raporty zawierające informacje o pierwszych rejestracjach. Dzięki temu statystyka sprzed ponad 20 lat zawiera wiele ciekawostek. W tym wyraźnie duże zainteresowanie Vento 1.8 i Transporterami 2.0.
Niestety nie podano, w jakich kolorach sprzedawano te dwa modele. Można spokojnie założyć, że wiele z nich było granatowych, a Vento również bordowych. Volkswageny wówczas licznie trafiały do Policji, która zaczęła modernizować swoją flotę oznakowanych i nieoznakowanych radiowozów. Passat B3, Vento i Transporter T4 to jedne z symboli tego procesu.
Sprzedaż samochodów Volkswagen w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż |
Polo II | 246 900 000 | 431 |
Polo III | bd | 5 |
Golf III | 323 000 000 | 791 |
Vento | 407 300 000 | 621 |
Passat B3/B4 | 511 700 000 | 393 |
Corrado | bd | 1 |
Z katalogu VW praktycznie wszystkie auta miały wzięcie. W 1994 roku zadebiutowała III generacja Polo. Nowy model trafił do polskich dealerów w listopadzie. Sprzedaż małego Volkswagena spoczywała głównie na starszej II generacji. Standardowo wybierano podstawowy silnik 1.3 (55 KM) bez katalizatora za 246,9 mln zł. Tak skompletowanych Polo sprzedano 341 szt. Nad Wisłą nie oferowano mniejszej jednostki 1.0 (45 KM). Może szkoda, bo prawdopodobnie wzbudziłaby zainteresowanie wśród potencjalnych klientów. Dostępny był za to diesel 1.4 D (48 KM) – 283,9 mln zł.
Wprowadzony do produkcji w październiku 1993 roku Passat B4, jeszcze kilka lat temu stanowił idealny środek transportu dla małych grup pracowników budowlanych. W 1994 roku Polacy zdecydowali się na zakup 393 egzemplarzy. Najchętniej wybierano Sedana z silnikiem 1.8 (90 KM) i uwaga katalizatorem – 110 egz. Bardziej obciążający środowisko wariant bez katalizatora wyjechał z salonów w liczbie zaledwie 13 sztuk. Passat dostępny był również z motorami benzynowymi 2.0 (115 KM), 2.0 16V (150 KM) i 2.8 VR6 (174 KM). Spośród diesli występowały silniki 1.9 TD (75 KM) i słynne 1.9 TDI (90 KM). Dane sprzedażowe i cenniki zawierają informacje o jednostce 1.9 D (68 KM). Diesel bez turbo nie był montowany w Passacie B4. Tę wersję silnikową oferowano w starszej generacji B3. Stockowe auta z tym silnikiem sprzedały się w liczbie 6 egzemplarzy. Ile kosztował nowy Passat B4? Za sedana z silnikiem 1.8 oczekiwano kwoty 511,7 mln zł.
8. Toyota – 2040 szt. (udział 0,82 %)
Toyota na wielu rynkach cieszy się wielkim uznaniem. Nie inaczej jest w naszym kraju. Sprzedaż Toyoty w Polsce zapoczątkowała w 1980 roku Centrala Handlu Zagranicznego Polmo. Japońska marka wytrwale i cierpliwie budowała swoją pozycję. W 1994 roku sprzedano 2040 Toyot, z czego 1013 stanowił model klasy średniej – Carina E (podobnie, jak w Peugeocie). Carinę najchętniej wybierano z nadwoziem Sedan i z silnikiem 1.6 (115 KM). Takie auto wyceniano na 563,9 mln złotych i sprzedano w liczbie 548 egzemplarzy. Dodatkowo dostępne były silniki 2.0 (134 KM) oraz 2.0 D (74 KM).
Corolla została drugą co do popularności Toyotą. I tutaj odmiennie niż w Peugeot, klienci chętniej kupowali model kompaktowy niż auto małe. Klienci Toyoty wydawali się tradycjonalistami. Najchętniej wybierali Sedana w podstawowej wersji XLi z podstawowym silnikiem 1.4 (właściwe 1.33 – 88 KM). Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że 88 KM było mocą wówczas w pełni wystarczającą do sprawnego poruszania się. Na pewno bardziej niż 60 KM w Renault 19 lub Golfie. Cena za takie auto? Oczywiście nie mało: 376,9 mln złotych. Hatchback był sporo tańszy – 363,7 mln, a za kombi (Wagon) oczekiwano 403,5 mln zł. Corolle oferowano również z silnikami 1.6 (114 KM) oraz dieslem 2.0 D (72 KM).
Sprzedaż samochodów Toyota w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż |
Starlet | 287 600 000 | 86 |
Corolla | 363 700 000 | 902 |
Carina E | 563 900 000 | 1013 |
Camry | 976 100 000 | 37 |
Celica | 935 000 000 | 2 |
Carina E oraz Corolla były filarami sprzedaży Toyoty w Polsce. Pozostałe modele, jak Starlet, Camry oraz Celica nie były w stanie osiągnąć wysokich pułapów. Modele te stanowiły ciekawy dodatek do cenników. Camry z silnikiem 3.0 (188 KM), choć niezwykle doceniana była w zasięgu finansowym niewielkiej grupy społeczeństwa. W manualną skrzynią biegów japońska limuzyna kosztowała prawie miliard złotych, a ze skrzynią automatyczną przekraczała tę magiczną barierę.
Mała 3-drzwiowa Starlet wymagała wyjęcia z portfela kwoty, za którą można było kupić np. Forda Escorta.
9. Seat – 1676 szt. (udział 0,67 %)
Niemiecka precyzja, hiszpański temperament. Hasło reklamowe Seata niezwykle mocno wbiło się w pamięć. To się nazywa skuteczny marketing. W opisywanym okresie, niestety jeszcze nie było wykorzystywane. W pierwszej połowie lat 90. praktycznie cała gama Seatów bazowała na niemieckiej technologii. Jedyny wyjątek stanowiła Marbella, będąca wspomnieniem po hiszpańsko-włoskiej współpracy.
W 1994 roku sprzedano 1676 Seatów, a największą popularnością cieszyła się Ibiza. Przedstawiciel segmentu B osiągnął wynik 867 egzemplarzy. Był to rezultat znacznie lepszy niż VW Polo. Ibiza II generacji pojawiła się o rok wcześniej niż pokrewne pod względem konstrukcji III wydanie Polo. Nieduże auto punkty dealerskie najczęściej opuszczało, jako 3-drzwiowy hatchback w podstawowej wersji CL z silnikiem 1.3 (55 KM) – 151 szt. Po piętach standardowej odmianie deptała wzbogacona CLX – 145 szt. Ibizę 1.3 CL wyceniono na 256,15 mln, a 1.3 CLX na 260,16 mln zł. Oprócz wspomnianego silnika oferowano również 1.4 (60 KM), 1.8 (90 KM) oraz diesle 1.9 D (68 KM) i 1.9 TD (75 KM).
Sprzedaż samochodów Seat w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż |
Marbella | 180 531 600 | 3 |
Ibiza | 256 146 800 | 867 |
Cordoba | bd | 98 |
Toledo | 318 494 000 | 708 |
Niedaleko od Ibizy znalazło się Toledo – 708 szt. Największym zainteresowaniem cieszyły się odmiany CL / CL Class z jednostką 1.6 (73 / 75 KM). Klienci mieli również do wyboru wersje GL, GL Class, GLX i GT (tylko silnik 1.8 16V). Pod maskę Toledo możliwe było umieszczenie silników 1.8 (88 KM), 1.8 16V (tylko GT – 125 KM), 2.0 (115 KM) oraz 1.9 D (64 / 68 KM) i 1.9 TD (75 KM). Zakup podstawowego Toledo wiązał się wydatkiem 318,5 mln. Diesel był dostępny od 345,7 mln, natomiast GT wyceniono na 598,3 mln zł.
Ciekawostką jest oferta Marbelli spokrewnionej z I generacją Pandy. Niewielkie miejskie 3-drzwiowe auto stanowiło wydatek 180,5 mln zł.
10. Daewoo – 1663 szt. (udział 0,66 %)
Daewoo pojawiło się na rynku, zanim rozpoczął się proces przejmowania polskich fabryk przez koreańskiego czebola. W 1993 roku import rozpoczęła powiązana z Polmotem, warszawska firma Ticar. W następnym roku wciąż oferowano jeden model osobowy – Tico. Dodatkowo w sprzedaży znajdowały się niewielki model dostawczy Damas. Tico bez dwóch zdań zostało bardzo pozytywnie przyjęte przez rynek. Sprzedając zaledwie jeden model osobowy, marce Daewoo udało się awansować do TOP 10.
Wśród samochodów budżetowych Tico nie mogło zagrozić Fiatom 126 i Cinquecento, a także Polonezowi. Zainteresowanie koreańskim „maluchem” było znacznie większe niż, ukraińską Tavrią, indyjskim Maruti 800, a nawet Skodą Favorit.
Sprzedaż samochodów Daewoo Tico w 1994 roku
Model | Cena | Sprzedaż |
Tico PM | 131 700 000 | 466 |
Tico DX | 140 150 000 | 1175 |
Tico DX Automatic | bd | 22 |
Tico oferowano z jednym silnikiem benzynowym 0.8 (41 KM) i w trzech opcjach wyposażenia: PM, DX oraz DX Automatic – tak, ze skrzynią automatyczną. Podstawowa wersja PM była pozbawiona m.in. ogrzewania i wycieraczki tylnej szyby, a także kieszeni w drzwiach. Kto chciał kupić podstawowe Tico PM, musiał się liczyć z wydatkiem 131,7 mln zł. Droższe Tico DX wyceniono na 140,15 mln złotych.
Gdzie jest Skoda?
Rok 1994 dla Skody w Polsce nie należał do udanych. Czeska marka stała się ofiarą wysokich ceł, a także pojawienia się budżetowych aut w przystępnej cenie. Daewoo Tico i Maruti 800 pod wieloma względami ustępowały „Favoritce”, jednak miały 5-drzwiowe nadwozie i przede wszystkim niższą cenę. Trzy dekady temu był to bardzo istotny argument. Dodatkowym ciosem dla Czechów, było rozpoczęcie montażu Fiata Uno w Bielsku-Białej. Uno stało się przystępniejsze cenowo.
W 1993 roku sprzedaż czeskiej marki wyniosła zadowalające 5268 sztuk. W następny, roku spadła do poziomu zaledwie 1249 aut. Favorita po ostatniej modernizacji (1993) sprzedawano z silnikiem 1.3 (58 KM) i w wersjach wyposażenia LX i GLX. Filarem sprzedaży była odmiana LX, którą oferowano za 149 mln zł. Lepiej wyposażony GLX wiązał się z wydatkiem 160 mln zł. Dodatek do gamy stanowiła odmiana kombi o nazwie Forman. Praktyczniejszy model w wersji LX został wyceniony na 163 mln zł. W Polsce kombi było najmniej popularną odmianą nadwoziową Skody. Lepszy rezultat osiągnął dostawczy Pick-up.
Sprzedaż samochodów Skoda w 1994 roku
Model | Cena od | Sprzedaż | Uwagi |
Favorit LX | 149 mln | 1004 | 293 montaż w Polsce |
Favorit GLX | 160 mln | 237 | – |
Forman LX | 163 mln | 8 | – |
Idąc za przykładem Fiata i Peugeot w sierpniu 1994 roku rozpoczęto montaż Favorit LX w fabryce Volkswagen Poznań. Do końca roku na rynek trafiły 293 egzemplarze Skody złożonej w stolicy Wielkopolski. Favorit GLX oraz Forman były przywożone zza południowej granicy.
Podział małego kawałka
W latach 90. zagraniczni producenci musieli uznać dominację wytwarzających samochody osobowe w kraju firm Fiat Auto Poland oraz FSO (później Daewoo-FSO). Trzydzieści lat temu, aż 189 323 sprzedane auta pochodziły z krajowych fabryk. Na Poloneza Caro, Fiata Cinquecento oraz Polskiego Fiata 126p / Fiata 126 el przypadało ¾ udziału w rynku nowych aut osobowych.
One thought on “Polski rynek motoryzacyjny w 1994 roku. Część II – trochę zachodu”