Transexpo 2018 – polskie targi autobusów

Solaris Urbino 12 hybrid / foto: Brykacz

Odbywające się co dwa lata targi transportu zbiorowego Transexpo, przyciągają fanów pojazdów dużego kalibru. Kielecka impreza to jedna z większych w Europie wystaw, podczas której prezentowane są autobusowe nowości. Tegoroczna XIV edycja przyciągnęła 25 producentów oraz importerów, którzy zaprezentowali 60 pojazdów.

Polska od lat zajmuje wysokie miejsce w autobusowej branży. W zeszłym roku z fabryk rodzimych marek (Solaris, Autosan, Ursus) oraz koncernów zagranicznych, które ulokowały produkcję w naszym kraju (MAN, Scania, Volvo), wyjechało ponad 5,3 tys. autobusów, z czego 70% zostało przeznaczonych na eksport.

Krajowy rynek może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami sprzedaży. W ciągu 9 miesięcy tego roku sprzedano aż 2085 autobusów, co oznacza wzrost o ponad 23% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Stąd podczas targów Transexpo liczna reprezentacja producentów zagranicznych m.in. z Turcji, próbujących znaleźć dla siebie miejsce na dużym polskim rynku. Co zobaczymy podczas kieleckich targów?

Premiery Solarisa

Targi Transexpo to najważniejsze wydarzenie branżowe dla polskich producentów autobusów. To właśnie podczas tej imprezy nasze firmy prezentują nowości oraz chwalą się swoimi osiągnięciami. Firma z Bolechowa pod Poznaniem występowała po raz pierwszy po przejęciu przez hiszpańską grupę CAF.

Wielkopolski producent przedstawił czwartą generację Urbino po face liftingu. Zmiany stylizacji dotyczą przedniej i tylnej części nadwozia oraz dachu. Wprowadzono nowy system oświetlenia, całkowicie bazujący na technologii LED. Zmienione panele dachowe zapewniają sprawniejszy montaż/demontaż oraz ułatwiają odprowadzanie wody. Zmiany ściany czołowej wpłynęły na poprawę aerodynamiki oraz widoczności wyświetlacza kierunkowego.

Jednym z trzech zaprezentowanych przez Solarisa pojazdów był model Urbino 12 hybrid, wyposażony w szeregowy układ HybriDrive firmy BAE Systems. Napęd stanowi silnik elektryczny o mocy 120 kW (163 KM), czerpiący prąd z magazynu energii, za którego uzupełnienie odpowiada generator napędzany silnikiem diesla Cummins ISB4,5 E6C o pojemności 4,5 l i mocy 210 KM. Rozwiązanie to pozwala na obniżenie zużycia paliwa o około 20% w porównaniu do autobusu z silnikiem diesla.

Solaris Urbino 12 electric / foto: Brykacz

Kolejnym przedstawionym przez Solarisa modelem był Urbino 12 electric wyposażony w dwa silniki elektryczne, każdy o mocy 110 kW (150 KM). Jednostki firmy ZF zostały zamontowane w osi tylnej – dzięki czemu znacznie ograniczono wykorzystanie przestrzeni wewnętrznej przez elementy układu napędowego.

Solaris Urbino 12 LE lite hybrid / foto: Solaris Bus&Coach

Ostatnią i największą atrakcję stoiska Solarisa stanowił nowy Urbino 12LE lite hybrid – częściowo niskopodłogowy autobus hybrydowy o lekkiej konstrukcji nadwozia. Dzięki niskiej masie własnej wynoszącej 9 ton nowy produkt może się pochwalić zużyciem paliwa poniżej 30 l/100 km. Model serii lite wyposażono w silnik diesla Cummins o mocy 210 KM i 850 Nm momentu obrotowego. Jednostka spalinowa wspomagana jest przez mały układ hybrydowy (mild hybrid) złożony z baterii, systemu rekuperacji oraz generatora o mocy 11,5 kW. Ze względu na niską masę model lite wyposażono w komponenty układu jezdnego z serii Solarisów klasy midi (Urbino 8,9LE) – przednią oś niezależną ZF RL55 oraz most napędowy DANA G150. Charakterystyczną cechą Urbino 12LE lite są koła o małej średnicy 19,5 cala.

Ursus się chwali

Drugim ważnym reprezentantem polskiego przemysłu był Ursus Bus, który przedstawił trzy pojazdy. Pierwszym z nich był elektrobus City Smile CS12LFE w barwach MZK Zielona Góra. Jeden z 47 autobusów o napędzie elektrycznym, który został dostarczony do stolicy województwa lubuskiego w ramach największego w Polsce przetargu na autobusy tego typu. Model CS12 może być wyposażony w silnik elektryczny o mocy 160-170 kW lub podobnie jak Solaris w dwie jednostki napędowe umieszczone w tylnej osi (2×113 kW). Dużą uwagę na stoisku Ursusa przykuwał jeden z największych pojazdów na targach, a przy tym jedyny trolejbus – model CS18LFT. Wykonany dla MPK Lublin przegubowiec wyposażono w polski silnik Emit STD250 o mocy 240 kW (326 KM) oraz baterie o pojemności 60 kWh, dzięki czemu trolejbus może pokonać odcinek około 15 km bez podłączenia do trakcji elektrycznej.

Ursus CS18LFT / foto: Brykacz

Niespodziankę na stoisku Ursusa stanowił prototyp dostawczego auta – Elvi. Na pierwszy rzut oka jest to pojazd stanowiący elektryczną odmianę Lublina. Elvi według zapewnień producenta umożliwia przewiezienie ładunku o maksymalnej masie do 1500 kg. Wyposażony w dwa silniki o mocy 50 KM każdy, zapewnia zasięg na poziomie 150 km. Uruchomienie produkcji zapowiadane jest na początek przyszłego roku. Czy tak się jednak stanie? Pytanie to pozostaje bez odpowiedzi.

Ursus Elvi / foto: Brykacz

Oprócz Solarisa i Ursusa swoje produkty przedstawili polscy producenci autobusów klasy Mini. MMI Bus, który pokazał miejski model Urby na podwoziu Iveco Daily. Sanocki Automet zaprezentował pierwszy w kraju elektryczny minibus – model MiniCity Electric przeznaczony do przewozu 22 osób.

Wielkim nieobecnym targów był Autosan. Co prawda nasz najstarszy producent miał swoje stanowisko, jednak nie działo się na nim praktycznie nic. Kierownictwo firmy nie zdecydowało się na pokazanie swoich produktów – szkoda.

Światowe nowości

Podczas kieleckiej imprezy naszych południowych sąsiadów reprezentowała firma SOR Libchavy. Znany czeski producent, który w ciągu 25 lat istnienia opanował czeski i słowacki rynek, przedstawił dwa egzemplarze najnowszej rodziny autobusów miejskich. Model NS12 z silnikiem diesla w barwach przewoźnika z Bratysławy oraz elektryczny ENS12, który na co dzień porusza się po Hradec Kralove. Produkowana od 2016 roku seria NS to ważny krok w historii czeskiego producenta. SOR znany jest głównie z produkcji autobusów o niskiej masie oraz oryginalnej stylizacji i rozwiązaniach technicznych, które poza Czechami nie wszystkim przypadły do gustu. Wraz z nową rodziną rozpoczęto erę normalizacji produktów i ich zbliżenia do europejskich standardów.

SOR ENS12 / foto: Brykacz

Czeski debiut w Polsce można uznać za udany, ponieważ nowe wyroby z Libchavy charakteryzują się atrakcyjnym wyglądem, przestronnym wnętrzem oraz wysoką jakością wykonania. Wersja z dieslem napędzana jest przez włoski silnik FPT o mocy 286 KM i 1000 Nm momentu obrotowego. Odmiana elektryczna dysponuje asynchronicznym silnikiem Pragoimex o mocy 160 kW oraz bateriami o pojemności 225 kWh.

Główną atrakcję stoiska koncernu Evobus (Mercedes-Benz + Setra) stanowił Future Bus. Wyposażony w system CityPilot autobus o odważnej stylizacji umożliwia autonomiczną jazdę. Na ekspozycji zewnętrznej Mercedes prezentował m.in. model Citaro hybrid, jeden z 30 egzemplarzy użytkowanych przez krakowskie MPK.

Mercedes-Benz Citaro hybrid / foto: Brykacz

Liczną grupę podczas targów stanowili producenci tureccy. Zwiedzający mieli okazję oglądać autobusy takich marek znad cieśniny Bosfor jak Karsan, Otokar, Temsa oraz Anadolu Isuzu. Nie zabrakło również wyrobów zza wschodniej granicy. Dealer Aurex Truck wystawił mały miejski autobus produkcji ukraińskiej ZAZ A10C oraz białoruski autobus szkolny Nieman 420238 na podwoziu Iveco Daily. Iveco Bus zaprezentował gamę autobusów niskowejściowych do ruchu lokalnego Crossway LE w wersjach o długości 12 i 14,5 metra.

Autobusy Otokar / foto: Brykacz

Historia się liczy

Targi Transexpo to nie tylko najnowsze pojazdy, które dopiero wkraczają na nasze drogi. Dzięki Izbie Gospodarczej Komunikacji Miejskiej można było oglądać cztery zabytkowe autobusy z MPK Kraków, Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej z Warszawy oraz z firmy Przewozy Autokarowe Gryf.

Najstarszym eksponatem był Rugby Express L z 1929 roku, jedyny zachowany autobus tego typu w Polsce. Model ten w latach 1929-1932 był eksploatowane przez Krakowską Miejską Kolej Elektryczną, dając początek komunikacji autobusowej w grodzie Kraka. Drugim przedwojennym autobusem był niemiecki Krupp LD 2,5H z 1938 roku w barwach komunikacji miejskiej Wolnego Miasta Gdańsk.

Krupp LD 2,5H / foto: Brykacz

Erę powojenną reprezentowały trzy autobusy. Należący do MPK – San H01B z 1958 roku, pierwszy polski powojenny autobus miejski. Produkowany w Sanoku w latach 1958-1961 model H01 cechował się niezwykle oryginalnym samonośnym nadwoziem o konstrukcji wręgowo-powłokowej z kesonową płytą podłogową. Napęd stanowił starachowicki 6-cylindrowy silnik benzynowy typu S42 o mocy 85 KM.

San H01B / foto: Brykacz

Obok Sana ustawiono symbol komunikacji miejskiej powojennej Warszawy – francuski Chausson AH48 z 1951 roku. Będący własnością KMKM pojazd stanowi replikę autobusów użytkowanych w stolicy w latach 1947-1963. Zakupiony w 2007 roku egzemplarz przez 6 lat przechodził kompleksowy remont. Niestety do naszych czasów nie zachował się żaden pojazd eksploatowany w Warszawie, stąd konieczność budowy repliki.

Ostatni z zabytków to Ikarus 620 z 1964 należący do MPK Kraków. Węgierskie pojazdy importowano do Polski w pierwszej połowie lat 60., jako uzupełnienie taboru przedsiębiorstw komunikacyjnych większych miast np. Warszawy, Krakowa, czy Łodzi. Era Ikarusów nazywanych osiołkami zakończyła się wraz z rozpoczęciem produkcji w Jelczu modelu 272 MEX, który stał się podstawowym typem autobusu w polskich miastach.

Ikarus 620 / foto: Brykacz

Warto tam być

Transexpo to duża impreza na europejskim poziomie. Liczba wystawców oraz prezentowanych pojazdów pozwala na zapoznanie się z najnowszymi trendami branży autobusowej – szczególnie w zakresie napędów alternatywnych. W jednym miejscu istnieje możliwość porównania konkretnych modeli autobusów różnych typów. Chociaż są to targi typowo branżowe, wystawcy bez ograniczeń udostępniają materiały reklamowe oraz chętnie udzielają wyczerpujących informacji na temat prezentowanych pojazdów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *